1. Spóźnienie się na rozmowę
Jeśli już do tego dojdzie, to przeproś i przygotuj naprawdę wiarygodną wymówkę. Osoba, z która jesteś umówiony, może odebrać twoje spóźnienie nie tylko jako objaw braku szacunku, ale nawet wskazówkę, że nie podchodzisz do kwestii punktualności zbyt poważnie, co raczej większości pracodawców nie zachwyci.
2. Brak podstawowej wiedzy o firmie, w której chcesz pracować
Prawie zawsze podczas rozmowy trzeba się wykazać przynajmniej podstawową wiedzą o przyszłym pracodawcy. Warto wiec zebrać jak najwięcej informacji (strona internetowa – zakładka „o nas”, Facebook, media, znajomi). Wypadałoby też coś wiedzieć o tym, kto stoi na czele firmy i jacy są jej głowni konkurenci.
3. Wyrażanie się źle lub lekceważąco o swoim byłym lub aktualnym pracodawcy
Być może masz prawdziwy powód do złej opinii, ale staraj się (nie kłamiąc) formułować swoje wypowiedzi w sposób bardzo wyważony. Pamiętaj, że to, co i w jaki sposób mówisz o innych, bardzo wiele mówi o tobie. Nie wspominając już o tym, że zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, twojego rozmówcę mogą łączyć różne relacje z osobą, na temat której wyrażasz opinie.
4. Pytanie o zarobki, bonusy, itp. już na początku rozmowy
Zadawanie pytań rozmówcy o firmę i przyszłą pracę jest bardzo wskazane, bo świadczy o twoim zainteresowaniu. Jednak z pytaniami o pieniądze najlepiej poczekać do momentu, kiedy twój rozmówca podejmie ten temat, co następuje prawie zawsze. Gdyby jednak tak się nie stało, to podejmij ten temat, kiedy już w rozmowie zostaną wyjaśnione inne kwestie (np. warunki pracy, zakres obowiązków, itp.).
5. Zbyt swobodna postawa podczas rozmowy
W tym punkcie najmniej chodzi o strój, choć oczywiście warto się ubrać schludnie, bo ponoć dobre pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz. Zakładamy też, że nie przyjdzie ci do głowy ziewać czy żuć gumy w czasie rozmowy. Przede wszystkim jednak nie należy pozwalać sobie na nadmierną szczerość („potrzebuję kasy bo komornik mnie ściga”), zbyt swobodny język (np. „tykanie” rozmówcy, powtarzanie „kurna”, „zajebiście” itp., nie mówiąc już o przeklinaniu), czy spoufalanie się z rozmówcą („fajny ma pan zegarek, ile kosztował?”).
(oprac. na podstawie opinii doświadczonych rekruterów)