59% organizacji w Polsce ma trudności w zrekrutowaniu pracowników o pożądanych kompetencjach. Choć wynik nadal jest wysoki, to spadł o 7 punktów procentowych względem zeszłorocznego badania (66%), jest także mniejszy od średniej globalnej wynoszącej 74%. Wśród kandydatów znad Wisły najtrudniej o umiejętności z obszaru inżynierii oraz logistyki i operacji.
Organizacje w Polsce wskazują na największą trudność w zrekrutowaniu odpowiednich kandydatów z kompetencjami w obszarze inżynierii (24%), logistyki i operacji (24%), obsługi klienta (21%), produkcji (19%), a także HR (18%). Top 5 pożądanych wśród potencjalnych pracowników umiejętności zmieniło się nieco w porównaniu do ubiegłego roku. Wówczas firmy znad Wisły mówiły o niedoborze talentów z odpowiednią znajomością IT & analizy danych (23%), umiejętnościami technicznymi (22%), a następnie tymi z zakresu logistyki & operacji (19%), sprzedaży & marketingu (19%), a także obsługi klienta (18%).
– Według publikacji, 59% firm zlokalizowanych w naszym kraju wskazuje na niedobór odpowiednio wykwalifikowanych rąk do pracy. Wynik ten od kilku lat sukcesywnie spada, w ujęciu rocznym jest niższy o 7 punktów procentowych. Jest to dowodem między innymi na to, że polskie talenty są coraz lepiej wykwalifikowane, a organizacje dopasowują ich ścieżki rozwoju do aktualnej sytuacji na rynku pracy – mówi Tomasz Walenczak, dyrektor generalny ManpowerGroup w Polsce.
– Zmianie uległy także najbardziej pożądane u potencjalnych pracowników umiejętności. Aktualnie nie są to już kompetencje IT, ale te z obszaru inżynierii, logistyki i operacji, a także obsługi klienta, co pokazuje zmiany, jakie przechodzą firmy znad Wisły – podkreśla.
Zdaniem Luizy Luranc-Jaworek, dyrektor sprzedaży oraz ekspertki rynku pracy z ramienia Manpower, niedobór kandydatów z kompetencjami inżynieryjnymi jest efektem między innymi rozwoju przemysłowego i technologicznego, a także wieloma nowymi pojawiającymi się w Polsce inwestycjami. – Kolejnym obszarem, w którym pracodawcy mówią o dużym niedoborze kandydatów pasujących profilem do organizacji są role związane z transportem i logistyką. W ostatnich latach Polska wyrosła na europejskiego lidera w obszarze logistyki, pojawiające się nowe inwestycje generują stale rosnące zapotrzebowanie na pracowników. Zwłaszcza podczas pików sezonowych – dodaje ekspertka.
Analizując globalny niedobór talentów można zauważyć, że pracodawcy wskazują wśród kandydatów na największą lukę kompetencji IT i analizy danych (26%), inżynierii (22%). Trudno także o osoby z odpowiednimi umiejętnościami z zakresu sprzedaży i marketingu (21%).
Transport, logistyka & motoryzacja branżą z największą luką kompetencyjną wśród talentów
Branżą, w której pracodawcy mówią o największych wyzwaniach rekrutacyjnych jest transport, logistyka i motoryzacja, w której to aż 70% organizacji deklaruje problem ze znalezieniem odpowiednich rąk do pracy. Wysoki deficyt kandydatów o pożądanym profilu odczuwają również firmy działające w obszarze nauk przyrodniczych i opieki zdrowotnej (67%), przemysłu i surowców (62%) oraz energetyki i usług komunalnych (59%). O nieco mniejszych wyzwaniach w rekrutacji pracowników mówią firmy sektora dóbr i usług konsumpcyjnych (57%). Na identycznym poziomie z niedoborem talentów zmagają się pracodawcy z IT (55%) oraz finansów i nieruchomości (55%). Spośród 8 analizowanych sektorów, najmniejsze wyzwania ze znalezieniem pracowników o pożądanych kompetencjach deklarują organizacje działające w obszarze usług komunikacyjnych (29%).
Duże firmy z najmniejszymi wyzwaniami rekrutacyjnymi
Raport ManpowerGroup uwzględnia podział na sześć wielkości organizacji. Dane wskazują, że na największe wyzwania w rekrutacji kandydatów o pożądanym profilu wskazują średnie organizacje (67%) zatrudniające od 50 do 249 pracowników oraz korporacje mające w swoich strukturach powyżej 5 000 osób (63%). Na niedobór talentów na podobnym poziomie wskazują także pracodawcy z zespołami liczącymi 250-999 (60%), a także 1000-4999 (58%) pracowników. Nieco mniejsze problemy rekrutacyjne deklarują natomiast małe firmy (55%) z zespołem na poziomie 10-49 osób, a także najmniejsze przedsiębiorstwa zatrudniające do 10 osób (52%).
Katarzyna Pączkowska, dyrektor zatrudniania stałego w Manpower wskazuje, że utrzymujący się przez lata wysoki niedobór talentów spowodował konieczność przygotowania kompleksowych strategii pozyskiwania pracowników.
– Składają się na nie między innymi budowanie marki pracodawcy pierwszego wyboru, programy aktywizujące dodatkowe grupy zawodowe jak na przykład kobiety po urlopach rodzicielskich, studentów i absolwentów, czy reprezentantów pokolenia silversów. Ponadto działania polskich pracodawców są nakierowane na rozwój talentów oraz dostosowanie pakietów szkoleń czy kursów do budowania zespołów przyszłości. Należy przyznać, że nieustająco postępująca automatyzacja oraz cyfryzacja zmniejszyły zapotrzebowanie na niektóre grupy zawodowe. Wszystko to jednak sprawiło, że naturalnie pojawiły się zupełnie nowe kompetencje poszukiwane wśród potencjalnych pracowników, związane z rozwojem technologii – podsumowuje ekspertka.
Niedobór talentów na świecie
Dane pokazują, że z niedoborem talentów borykają się firmy na całym świecie. Choć problem ze zrekrutowaniem odpowiednich talentów jest mniejszy o 1 punkt procentowy niż rok temu, jednak wciąż globalnie sygnalizuje go 74% firm. Biorąc pod uwagę poziom trudności w zrekrutowaniu odpowiednich pracowników wśród sąsiadujących z nami krajów, to najwyższy poziom niedoboru deklarują firmy zlokalizowane w Niemczech (86%), nieco mniejsze wyzwanie zauważają organizacje ze Słowacji (68%) oraz Czech (66%).