GUS prognozuje, że do 2050 roku 40 proc. Polaków będzie mieć 60 lat lub więcej. Obniżony w 2017 roku wiek emerytalny pozwala 60-letnim kobietom oraz 65-letnim mężczyznom zakończyć aktywność zawodową. Jednak 49 proc. z nas zdaje sobie sprawę, że będzie zmuszona pracować dłużej. Niemal tyle samo (48 proc.) nie chciałoby pracować więcej niż przewidują przepisy emerytalne, nawet gdyby praca była dostosowana do sił – wynika z „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service. Firmy zapewniają, że chętnie zatrudnią pokolenie 50+. Aż 65 proc. przedsiębiorców widzi dojrzałego pracownika w swoim zespole, ale deklaracje rozmijają się z rzeczywistością. W połowie firm grupa 50+ to mniej niż jedna piąta załogi.
Jako pracownicy jesteśmy świadomi zachodzących w Polsce zmian demograficznych. Połowa z nas zdaje sobie sprawę, że będzie pracować dłużej niż zakładają to obecne przepisy emerytalne. W grupie osób, która prognozuje taki stan rzeczy dominują kobiety (51 proc. vs 47 proc. mężczyzn) i osoby w wieku 35-44 lata (56 proc.). Co piąty ankietowany sądzi, że dłuższa aktywność zawodowa nie będzie konieczna.
Trendy demograficzne wyraźnie wskazują, że będziemy zostawać na rynku pracy dłużej. Od 2012 roku populacja Polaków systematycznie maleje, a grupa uprawnionych do emerytur rośnie. Ostatnie dwa lata znacznie obniżyły poziom prognozowanego średniego dalszego trwania życia, ale biorąc pod uwagę perspektywę ostatnich 20 lat trend wskazuje, że żyjemy coraz dłużej. Żeby uzyskać satysfakcjonującą wysokość świadczeń emerytalnych będziemy musieli wydłużyć okres składkowy i nie opuszczać rynku pracy wcześnie, z czego połowa z nas zdaje sobie sprawę i zakłada pójście na emeryturę później niż przewidują to przepisy – wskazuje Krzysztof Inglot, ekspert ds. rynku pracy, założyciel Personnel Service S.A.
Dłuższa praca tylko za wysoką emeryturę
W “Barometrze Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service połowa osób (48 proc.) opowiedziała się za tym, że nie chce przedłużać swojej aktywności zawodowej ponad wiek emerytalny. Co ciekawe, przeciwko dłuższej pracy są ludzie młodzi (57 proc. wskazań w grupie 18-24 lata) oraz w średnim wieku (56 proc. w grupie 25-34). Ci, którym bliżej do emerytury, są bardziej skłonni do większej aktywności zawodowej pod koniec życia (32 proc. wskazań w grupie 55 lat i więcej). Chęć pracy powyżej wieku emerytalnego wyraziło 26 proc. badanych, a tyle samo nie ma zdania na ten temat.
Podstawowym argumentem za wydłużeniem swojej obecności na rynku pracy jest dla Polaków znacznie wyższa emerytura. 47 proc. z nas zgodzi się na dłuższą pracę pod warunkiem zwiększenia świadczenia w przyszłości. Jest to ważne szczególnie dla pracowników, którzy zbliżają się do wieku emerytalnego (54 proc. odpowiedzi w grupie 55 lat i więcej). Na drugim miejscu uplasowało się dostosowanie charakteru zajęcia do kondycji fizycznej potencjalnego emeryta (36 proc.). Dopuszczając myśl o wydłużeniu swojej aktywności zawodowej przewidujemy, że rodzaj pracy powinien być adekwatny do naszych możliwości. Szczególną uwagę zwracają na to osoby z wykształceniem zasadniczym (46 proc. vs 29 proc. wykształcenie średnie), których charakter pracy (np. w przemyśle czy budownictwie) wymaga zwiększonej aktywności fizycznej. Podium argumentów za dłuższą aktywnością na rynku pracy zamykają ulgi podatkowe. 27 proc. z nas wskazuje, że zerowa stawka PIT przekona ich do pozostania w pracy po uzyskaniu wieku emerytalnego.
Firmy w teorii otwarte na 50+
Po stronie przedsiębiorstw zagadnienia związane z demografią dzielą się na część deklaratywną i praktyczną. Firmy w “Barometrze Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service wskazują, że w znacznej większości (65 proc.) chętnie zatrudnią pracownika 50+. Zamknięte na dojrzałych jest jedynie 17 proc. przedsiębiorstw. Największą otwartość deklarują właściciele z zachodniopomorskiego (85 proc.), lubuskiego (80 proc.) i mazowieckiego (70 proc.). 41 proc. przedsiębiorców wskazuje, że wprowadzenie ulg podatkowych, jak w wypadku osób do 26-roku życia, zwiększyłoby szansę na zatrudnienie emeryta. Przeciwnego zdania było 28 proc. badanych.
Kiedy jednak przyjdzie do sprawdzenia wieku załogi, firmy przyznają, że nie ma wśród nich pokolenia 50+. Pracownicy w tym wieku stanowią do 20 proc. zespołu w ponad połowie firm. Tak niski poziom zatrudnienia osób dojrzałych najczęściej występuje w HoReCa (80 proc.), handlu (65 proc.) oraz budownictwie (50 proc.).
Zabezpieczenie swojej przyszłości na emeryturze to ważne zagadnienie, o którym warto pomyśleć z wyprzedzeniem, bez odkładania go na ostatni moment. Wydaje się, że trendy demograficzne sprawią, że kult młodości, z którym mamy do czynienia na naszym rynku pracy może się trochę zmienić. Pracodawcy docenią pracowników powyżej 50 roku życia, choć na razie, jak wynika z eksperymentu Polskiego Instytutu Ekonomicznego, zapraszają ich na rozmowy rekrutacyjne kilkukrotnie rzadziej niż osoby młode. A niesłusznie, bo dojrzali pracownicy mają doświadczenie oraz często unikalną wiedzę, którą mogą się podzielić z młodszymi. Zespoły o zróżnicowanej demografii mogą też lepiej funkcjonować i osiągać lepsze wyniki – podsumowuje Krzysztof Inglot z Personnel Service S.A.
Źródło: Personnel Service