W tym roku na wakacje pojechało lub pojedzie około 59% Polaków — to mniej niż przed wybuchem pandemii. Około 63% osób, które zadeklarowały wyjazd na urlop, spędzi go w Polsce, prawie 23% — w innym kraju Europy, a ponad 8% — zarówno w Polsce, jak i innym państwie europejskim. Szczyt sezonu przypadnie na sierpień — podróż w tym okresie zadeklarowało prawie 48% wczasowiczów.
Serwis kariery LiveCareer Polska przeprowadził badanie, w którym zapytano 1030 Polaków o ich tegoroczne wakacje. Wyniki raportu nie pozostawiają złudzeń, że realia polityczne, w jakich przyszło nam funkcjonować, mają duży wpływ na tę sferę naszego życia, która pozornie ma z nimi niewiele wspólnego.
Ponad 60% Polaków, którzy w tym roku wyjadą na wakacje, w znacznej części zapłaci za nie z własnych oszczędności, a około 30% — z regularnej pensji. Ponad 36% wczasowiczów w ciągu tygodnia przeznaczy na wakacje do 1000 zł za osobę, kolejne 24% — od 1000 do 1500 zł za osobę, a co piąty — od 1500 do 2000 zł. Jednocześnie aż 48% osób, które zadeklarowały wyjazd na urlop w tym roku, wyda na niego więcej niż w poprzednich latach (z czego około 10% wyda znacznie więcej).
Specjaliści szacują, że w tym sezonie ceny wakacji są o 20-25% wyższe w porównaniu do zeszłego roku. Przyczynami tego stanu rzeczy są m.in. spadek wartości złotego, wysoka inflacja i wzrost cen paliwa. Te problemy nie dotykają tylko podróżujących za granicę, ale również tę większość wczasowiczów, która zdecydowała się pozostać w kraju. Jeśli na przykład podróżujemy z Warszawy do Gdańska albo z Warszawy do Zakopanego, to — przy założeniu, że nasz samochód pali 5,3 l/100 km — za samo paliwo w obie strony zapłacimy około 350 zł. Latem 2021 roku byłoby to około 250 zł, więc różnica jest znacząca — komentuje Żaneta Spadło, ekspertka ds. kariery LiveCareer Polska i autorka badania.
Aż 48% osób, które w tym roku wyjadą na wakacje, zadecydowało o tym na kilka miesięcy wcześniej, a ponad 11% — nawet z rocznym wyprzedzeniem. Wśród 41% Polaków, którzy nie planują podróży w tym roku, aż 56% podróżowało w poprzednich latach. Te osoby jako główną przyczynę rezygnacji z wyjazdu wskazują wzrost cen (33%) i brak oszczędności (26%), a nieco rzadziej — problemy osobiste (18%). Tylko 7% respondentów w tej grupie wskazało atmosferę związaną z wojną na Ukrainie, około 3% — niepewność związaną ze strajkami kontrolerów lotów, a tylko 2% — obostrzenia covidowe.
Chociaż nasi ankietowani jako główną przyczynę rezygnacji z wyjazdów wskazują problemy finansowe, a nie bezpośrednio sytuację polityczną, nie ulega wątpliwości, że to właśnie geopolityka przyczynia się do trudnej sytuacji materialnej. Po ponad 2 latach pandemii wiele osób wyczekiwało tegorocznego urlopu. Ale wygląda na to, że wciąż piętrzą się przed nami trudności, a na upragniony wypoczynek wielu z nas będzie musiało jeszcze trochę zaczekać — komentuje ekspertka ds. kariery LiveCareer.pl Małgorzata Sury.
Badanie „Wakacje Polaków 2022: oczekiwania vs. rzeczywistość”wykazało również, że:
- aż 82% osób, które w tym roku wybiorą się na wakacje, zorganizuje swój wyjazd samodzielnie, a tylko 18% skorzysta z usług biur podróży
- ceny posiłków i atrakcji są dla Polaków trzecim kluczowym czynnikiem na wakacjach — po pogodzie i możliwości wypoczynku
- około 74% badanych jest w stanie wydać więcej na wakacje, jeżeli mają poczucie, że wysoka jakość produktów lub usług im to zrekompensują.
Szczegółowy raport z badania „Wakacje Polaków 2022: oczekiwania vs. rzeczywistość” można znaleźć tutaj.
Źródło: LiveCareer